To był udany sezon dla podopiecznych Rafała Bernackiego. Zespół SMS II debiutował w pierwszej lidze, rywalizując nie tylko z najstarszym zespołem kieleckiej szkoły, ale także z zespołami seniorskimi. Także zawodnicy stanowiący dużą część kadry narodowej dobrze zaprezentowali się podczas spotkań reprezentacji. Co niesie nowy rok?
Pana zespół został rzucony przed sezonem na głęboką wodę gry w pierwszej lidze. Jak ocenia Pan cały sezon?
Rafał Bernacki: Względy sportowe zdecydowały, że nasz drugi zespół grał w pierwszej lidze. Oprócz zdecydowanych porażek z naszym pierwszym zespołem, to graliśmy jak równy z równym. Wygrywaliśmy lub przegrywaliśmy po walce. Dla rozwoju zawodników była to bardzo dobra decyzja, również w kontekście kadry narodowej. Gra w pierwszej lidze miała służyć temu, żeby chłopcy grali z mocnymi zespołami, aby się ogrywali i aby to procentowało również na poziomie reprezentacji. Wydaje mi się, że tak właśnie jest. Ostatnie mecze kadry to spotkania rozegrane w bardzo dobrym stylu i wyniki są bardzo dobre. Oczywiście sprawdzianem będą Mistrzostwa Europy.
Sezon był dla nas udany, dużo dał zawodnikom. Byłbym w pełni zadowolony, gdyby obyło się bez kontuzji, ale tych niestety nie udało nam się uniknąć.
W tym roku szkoła i Pana zespół mógł sprawdzić swoje umiejętności także w rywalizacji z innymi szkołami mistrzostwa sportowego…
Rafał Bernacki: Pierwszy turniej SMS Cup wygraliśmy w Kielcach. W maju rozegraliśmy turniej w Płocku, wygrana cieszy szczególnie, ponieważ to były mecze wyjazdowe. Graliśmy ze szkołami z Kwidzyna i z Płocka, byłem bardzo ciekawy tej konfrontacji, jak wypadniemy w zestawieniu z innymi placówkami. Patrząc obiektywnie, nasze zwycięstwa były w pełni zasłużone: chłopcy rozegrali dobre zawody.
W sezonie 2022/2023, jako najstarszy zespół będziecie grać w pierwszej lidze już z innym celem i innymi oczekiwaniami. Jakie wyzwania stawia Pan przed zespołem, a czego życzą sobie sami zawodnicy?
Rafał Bernacki: Na pewno zmieni się moja optyka jako trenera bo mamy trzy lata szkolenia za sobą. Jako trener, wpisując się w idee szkoły, dawałem czas na boisku każdemu zawodnikowi, aby ogrywał się, miał możliwość konfrontacji z przeciwnikiem. W ostatniej klasie, raczej zdecyduje się na to, że ten czas nie będzie dzielony po równo. Wejście na boisko będzie uzależnione od tego, jak wygląda w danym momencie sezonu.
Na pewno będzie to dla nas trudny sezon bo mamy w tym momencie czterech rozgrywających: Patryk i Filip na bocznych rozegraniach i Kubę i Bartka na środku. Granie czterema zawodnikami w pierwszej lidze jest niemożliwe. Tutaj będziemy się posiłkować zawodnikami z rocznika 2005. Choć Ci zawodnicy już z nami grali to jednak nie w takim wymiarze godzin. Jestem bardzo ciekawy, jak się zaprezentują, jednocześnie jestem spokojny, że sobie poradzą.
Jeśli chodzi o reprezentację: w sierpniu gramy Mistrzostwa Europy, naszym celem jest utrzymanie się w Dywizji A i awans do Mistrzostw Świata. Jeżeli udałoby nam się te cele zrealizować to w przyszłym roku czeka nas impreza główna, do której będziemy się musieli mocno przygotować.
W przyszłym sezonie życzyłbym sobie tego, żeby moi zawodnicy rozwijali się tak, jak do tej pory, bo naprawdę w niektórych momentach sezonu sam byłem zaskoczony wysokim poziomem gry!