Koniec roku to czas podsumowań. Jak trenerzy SMS Kielce wspominają miniony rok? Jak widzą go uczniowie? O podsumowanie pierwszych miesięcy roku szkolnego 2021/2022 poprosiliśmy dyrekcję, trenerów, a także uczniów kieleckiego SMSu.
Okazją do rozmowy była wigilia zorganizowana przez dyrekcję Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Do stołu wspólnie usiedli przedstawiciele ZPRP, dyrekcja szkoły, nauczyciele, trenerzy i uczniowie.
– Cieszę się, że przez większość semestru mogliśmy spędzić stacjonarnie w szkole. Dopiero końcówka roku przyniosła zdalne nauczanie. – powiedział Radosław Wasiak, dyrektor szkoły – Jestem zadowolony z postawy sportowej chłopców z każdego rocznika. Zawodnicy realizują plan, jaki postawiliśmy przed nimi na początku roku. Wszystko jest na dobrej drodze, aby rozwijali się sportowo i osiągali najwyższe cele. – dodał. Trener nie krył zadowolenia z faktu, że szkoła wygrała pierwszy SMS CUP – prestiżowy turniej, który po raz pierwszy odbył się w podniosłej atmosferze i otoczce.
– Jako dyrektor jestem bardzo zadowolony z roczników biorących udział w zmaganiach w I i II lidze. Nie mogę także zapomnieć o najmłodszych zawodnikach, którzy uczestniczą w rozgrywkach juniorskich, ale również w turniejach z innymi ośrodkami szkoleniowymi. – kontynuował Radosław Wasiak. – Są w nich niepokonani i to dla nas duża radość i motywacja. Szkoła jest postrzegana w środowisku pozytywnie, a nasi uczniowie są ważnym elementem kadr narodowych różnych roczników.
O najmłodszych zawodnikach więcej powiedział Mariusz Jurasik, który na co dzień trenuje I klasę kieleckiej szkoły – Początki są zawsze ciężkie. Chłopcy uczą się nowego życia, także tego niesportowego. Opuszczają rodzinne gniazda i muszą uczyć się samodzielności w wieku 14 czy 15 lat. Staramy się wspierać chłopów. Jesteśmy dla nich, są dla nich także nauczyciele – powiedział trener.
Wieloletni reprezentant polski podkreślił, że jest bardzo zadowolony z postępów, jakie chłopcy poczynili pod kątem sportowym. – Dla mnie najistotniejszy jest fakt, że zawodnicy wiedzą, po co przyszli do tej szkoły. Nie są to przypadkowi zawodnicy. To młodzi adepci piłki ręcznej, którzy chcą kiedyś grać na poziomie. To widać na treningach, widać to także poza boiskiem. To dobry prognostyk na przyszłe lata. – dodał Mariusz Jurasik.
Przyszłość piłki ręcznej to ważny aspekt także dla Rafała Bernackiego, którego zawodnicy debiutowali w I lidze. – Jestem zadowolony, że podjęto decyzję, żeby przesunąć chłopców z II do I ligi. Dla rozwoju chłopców to bardzo ważne. W meczach pokazaliśmy, że nie jesteśmy „chłopcami do bicia”, a a zawodnikach tkwi duży potencjał.- powiedział trener. Mimo problemów kadrowych, zawodnicy radzili sobie w spotkaniach dobrze – Chłopcy muszą się do takiego sposobu pracy przygotować, przyzwyczaić. To, że gramy regularnie, co tydzień pozwala nam dobrze rozplanować pracę w mikrocyklu – podkreślił Rafał Bernacki.
Trener kieleckiego SMS III jest także jednym z trzech selekcjonerów pracujących na co dzień z młodzieżową kadrą narodową. A te w minionych miesiącach nie próżnowały — Dla reprezentantów kadry narodowej ważne jest to, że gramy z europejską czołówką. Mecze, które rozegraliśmy wcześniej pokazują, że jesteśmy lepsi od zespołów ze średniej półki i jesteśmy blisko tych, którzy walczą o najwyższe laury. Cieszę się, że możemy powalczyć z najlepszymi, bo to mocno wpływa na rozwój zawodników. Przyszły rok jest bardzo ważny dla naszej grupy. – kontynuuje Rafał Bernacki. Mistrzostwa Europy dywizji A, w której podopieczni trenera Bernackiego znaleźli się dzięki sukcesowi rocznika 2002 odbędą się w sierpniu. -Nie chcemy tam jechać z zadaniem utrzymania miejsca dla reprezentacji, ale z zamiarem zajęcia miejsca, które daje prawo gry w Mistrzostwa Świata – deklaruje trener Bernacki.
Trud codziennej pracy zawodników podkreśla Zygmunt Kamys, który pozytywnie ocenia ostatnie miesiące roku – Zaczęliśmy dobrze sezon, wygrywając kilka meczów z rzędu. To były wygrane z mocnymi rywalami, ale wygrane u siebie. Zespół prezentował stabilną formę, a bramka pokazała się z bardzo dobrej strony. Nasza obrona była także na wysokim poziomie. Oczywiście zdarzyły się wpadki: z UJK i Piekarami Śląskimi. Myślę jednak, że jak na debiutantów w pierwszej lidze, to całkiem nieźle. – mówi trener. – Chcemy więcej, czekamy na drugą rundę, która będzie trudniejsza, ale myślę, że jesteśmy gotowi podjąć rękawicę – dodaje Zygmunt Kamys.
Rok podsumowali także uczniowie. Patryk Wasiak, podkreślił, że to były bardzo intensywne miesiącem z dużą ilością grania i treningów. – Szczególne znaczenie ma dla nas Turniej Nadziei Olimpijskich, gdzie dobrze się zaprezentowaliśmy. Pokazaliśmy, że dywizja A to nie jest przypadek. – powiedział skrzydłowy. Jego słowom wtórował Franciszek Wierzbicki -Z tymi, z którymi mieliśmy wygrać, wygraliśmy, z tymi, z którymi trzeba było powalczyć: powalczyliśmy. Zawsze byliśmy drużyną, walczyliśmy dzielnie i myślę, że możemy sobie życzyć na przyszły rok podobnego zaangażowania i zgrania. Żebyśmy pięli się ku górze tabeli i byli dumni z tego, co robimy – dodał obrotowy.