SMS II Kielce przegrywa z KS Viret CMC Zawiercie 38:26, ale trener Rafał Bernacki podkreśla, znaczenie ważniejsze od wyniku było zdobycie doświadczenia przez młodych zawodników z rocznika 2005.
Rafał Bernacki: Mecz był przegrany wyraźnie, ale muszę podkreślić, że nie graliśmy pełnym składem. Część zawodników wsparła SMS I w Pucharze Polski. Nasz skład dopełnili zawodnicy z rocznika 2005. Założyliśmy szkoleniowo, że na parkiecie pojawią się wszyscy, każdy zawodnik dostał około 30 minut gry.
Początkowo trzymaliśmy kontakt i wynik oscylował wokół remisu. Z biegiem czasu uwidoczniła się przewaga Viretu. Różnicę było widać widać zwłaszcza pod względem fizycznym: Zawiercie jest zespołem bardzo mocnym i mieliśmy duże problemy z dojściem do sytuacji rzutowych. Nawet, jeśli się już udało, to był w bramce bardzo dobrze dysponowany zawodnik. Potwierdza to także fakt, że w pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy 3 karnych, a w drugiej jeszcze jednego.
Ciężko szła nam także gra bez bramkarza: Zawiercie zaczynało bardzo szybko i kilka bramek zdobyli po szybkim podaniu do kołowego, który ze środka oddawał rzut na pustą bramkę.
Daliśmy szansę na grę 7 zawodnikom z rocznika 2005 i pozwoliliśmy im zdobywać cenne doświadczenie na parkiecie pierwszej ligi, co zaprocentuje w przyszłości.