SMS III Kielce wygrał jedną bramką mecz II ligi mężczyzn, pokonując ASPR Zawadzkie 32:31. Choć drużyna z Kielc grała w okrojonym składzie to zawodnicy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony.
Rafał Bernacki: Mecz był bardzo wyrównany, w pierwszej połowie kilkukrotnie wychodziliśmy na jednobramkowe prowadzenie, ale w drugiej zdarzało nam się także gonić wynik. Muszę pochwalić nasz zespół za walkę do samego końca: to zwycięstwo to pokłosie poświęcenia i determinacji. Cieszy mnie to, że chłopcy pomagali sobie na parkiecie, współpracowali ze sobą bardzo dobrze. Szczególnie, że na mecz pojechaliśmy w 13, w tym dwóch chłopców to zawodnicy z młodszego rocznika.
Ten mecz był dla nas bardzo ważny, ponieważ awansowaliśmy w tabeli do grupy „mistrzowskiej” z 9 punktami. Jeżeli chodzi o grę w obronie to mamy problemy personalne: dwóch nominalnych środkowych obrońców jest kontuzjowanych. Na ten mecz zostało mi dwóch zawodników, z czego jeden mógł grać tylko 10 minut bo źle się czuł. Muszę łatać tę pozycję innymi graczami, ale chłopcy dali sobie radę.
Jeżeli chodzi o atak to bardzo dobrze funkcjonuje współpraca z obrotowym i to powoli zaczyna się robić naszą mocną stroną. Potrafimy rozwiązywać sytuacje w przewadze liczebnej w ataku szybkim; mocno walczymy po przejęcia piłek i dobre zebranie po skutecznej obronie. Chcemy wykorzystać każdą piłkę. Lepiej zaczynamy grać także w sytuacjach 1:1. Problemem jest gra w przewadze liczebnej, ale to chyba nasza polska przypadłość (śmiech). Musimy także poprawić skuteczność rzutową.