W tym sezonie zespół z Bochni daje się we znaki podopiecznym Rafała Bernackiego. MOSiR Bochnia po raz drugi pokonuje zespół SMS III Kielce. Tym razem 31:30.
Rafał Bernacki: W naszej grze było dużo nerwów, zwłaszcza w końcowej części meczu i to na pewno nam nie pomogło. Większość tego meczu prowadziliśmy nawet trzema bramkami, ale zabrakło zimnej głowy. Powtórzyła się historia z Bochni, tym razem 19 niewykorzystanych sytuacji – to zdecydowanie za dużo. Mimo błędów, za główną przyczyną porażki była słaba gra w obronie. Cała siła drużyny z Bochni opierała się na dwóch rozgrywających, z którymi nie mogliśmy sobie poradzić. Popełnialiśmy także dużo błędów indywidualnych w obronie, mieliśmy także problem z obrotowym. To złożyło się na naszą porażkę. Nie mogę jednak odmówić moim zawodnikom walki – włożyli w ten mecz bardzo dużo serca i za to muszę im podziękować!
Jakub Wleklak: Mamy duży problem z grą w obronie przeciwko zawodnikom z Bochni. Nie wychodzi nam gra 1:1. W ataku sobie radzimy, ale nasza obrona była słaba. Mecz był nerwowy, podeszliśmy do niego mocno zmotywowani, wiedzieliśmy, że możemy wygrać to spotkanie. Musimy pracować nad skutecznością, planowane są treningi indywidualne, a także rzutowe. Przed nami przerwa na reprezentację, więc też będzie czas, żeby sobie ułożyć pewne rzeczy.