W spotkaniu AZS Politechnika Świętokrzyska – SMS II ZPRP Kielce górą okazali się zawodnicy SMSu. Mecz rozegrany 29 października zakończył się wynikiem 37:27 (19:14), jednak, jak podkreśla trener SMS II ZPRP Kielce, Zygmunt Kamys, wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania.
Zygmunt Kamys: Spotkanie było wyrównanie. Dopiero w ostatnich minutach, kiedy zmęczenie przeciwnika dało o sobie znać, osiągnęliśmy znaczną przewagę. Zapunktowało nasze dobre przygotowanie fizyczne, ale także fakt, że dysponujemy szeroką, wyrównaną ławką. Przeciwnik nie miał takiego komfortu. Jestem zawiedziony bo nie zrealizowaliśmy naszych celów mentalnych, zawodnicy nie weszli w mecz odpowiednio zmotywowani. Straciliśmy za dużo bramek. Popełnialiśmy za dużo błędów, nie mogliśmy poradzić sobie ze środkowym rozgrywającym AZSu.
Druga połowa poza kilkoma fragmentami niestety nie różniła się wiele od pierwszej. Jedynymi pozycjami na których obaj zawodnicy zaprezentowali poprawny poziom były bramka i lewe skrzydło.
Kornel Poźniak: Pierwsze 10 minut naszej gry nie wyglądało dobrze. Ciężko było nam wejść w spotkanie, popełnialiśmy dużo błędów, chłopaki nie pomagali w obronie. Musimy pamiętać, że przy bardziej doświadczonych zawodnikach takie rzeczy nie będą wybaczane i zemszczą się w późniejszej fazie gry.
