Kielce były gospodarzem campu, podczas którego uczniowie Szkół Mistrzostwa Sportowego Związku Piłki Ręcznej z całej Polski trenowali pod okiem selekcjonera reprezentacji, Patryka Rombla. W treningach bierze udział prawie 180 chłopców.
Do Kielc przyjechali reprezentanci Polski kadr młodzieżowych, juniorów młodszych i młodzików. Koordynatorem projektu jest trener seniorskiej reprezentacji naszego kraju – Patryk Rombel. Jak podkreśla Michał Zieliński ze Związku Piłki Ręcznej w Polsce, ten camp nie jest dedykowany jedynie uczniom, ale także osobom, które na co dzień pracują z uczniami SMSów.
Celem campu jest poznanie i wdrożenie się w system gry, zaproponowany przez trenera Patryka Rombla. – Są z nami zarówno uczniowie starsi, którzy już znają założenia, ale dla 50 chłopców, którzy zaczynają naukę w Szkole Mistrzostwa Sportowego, jest to pierwszy kontakt z tym systemem szkolenia – dodaje Michał Zieliński. Camp ma być więc pierwszym „przeglądem” nowych zawodników pod kątem kadry. A ta zostanie wpisana w kalendarz szkoleniowy dopiero za kilka miesięcy. – Im szybciej więc chłopcy zostaną wdrożeni, zostanie im pokazane czego się od nich oczekuje, tym lepiej – mówi przedstawiciel ZPRP.
Od kilku lat ZPRP wprowadza jednolity system szkolenia młodzieży. Zaczyna on przynosić efekty, choćby w postaci ostatnich wygranych reprezentacji U19 w Macedonii. – Śmiało można powiedzieć, że wynik uzyskany w Skopje jest pokłosiem jednolitego systemu szkolenia, czy będzie to kamyk, który poruszy lawinę – życzymy sobie tego wszyscy – komentuje Michał Zieliński.
Zawodnicy podzieleni są na osiem grup. Starsze trenują w hali Politechniki Świętokrzyskiej, młodzi korzystają z sali kieleckiego SMSu. Zgrupowanie opiera się na treningach piłki ręcznej, treningach przygotowania motorycznego w siłowniach. Jednak to nie wszystko – zawodnicy mają także zajęcia teoretyczne: przed każdym treningiem omawiana są zagadnienia, które danego dnia będą ćwiczone. – Chcieliśmy także uczulić chłopców na to, jak powinno wyglądać ich codzienne funkcjonowanie poza treningami. – dodaje Michał Zieliński. Zawodnicy spotykają się z dietetykami, którzy opracowują plany żywieniowe, ale także fizjoterapeutami. – Wśród uczestników campu mamy kilku zawodników, którzy wracają do treningów po kontuzji. Dla nich rozmowa z fizjoterapeutą jest szczególnie ważna – podkreśla przedstawiciel ZPRP. To wszystko ma sprawić, że uczniowie mają za kilka lat stać się profesjonalnymi zawodnikami.